Nie dla psa kiełbasa 

Od kilkunastu lat obserwuję opiekunów psów oraz kotów i z radością zauważam rosnącą świadomość w kwestii tego czym karmimy naszych podopiecznych.

Nawet dzieci wymieniają na jednym oddechu produkty zakazane. Nie jest już zaskoczeniem, że czekolada czy winogrona mogą zabić psa, że podawanie wędlin i żółtych serów prowadzi do anemii i raka. Niestety co trzeci chory pacjent w gabinecie weterynaryjnym cierpi na niestrawność lub alergię.

Leczenie tych schorzeń jest zwykle kosztowne, długotrwałe i przede wszystkim przykre dla zwierzaka.  Osobiście nigdy nie dałabym mojemu psu do jedzenia kości. Przyjemność z jej gryzienia nigdy nie zrekompensuje cierpienia przy powikłaniach.

Kość może utknąć w jelicie, doprowadzić do przebicia przełyku, żołądka czy jelit. Zdarzały się przypadki kiedy kość przebijała się do klatki piersiowej i śmiertelnie wbijała się w serce.

Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że pies dużo lepiej akceptuje codziennie ten sam dobrze zbilansowany pokarm a na urozmaicanej, tzw. ludzkiej diecie wcześniej lub później zaczyna chorować. Zwierzęta kochają swoich opiekunów bezwarunkowo i z ufnością potrafią przyjąć z ich ręki nawet truciznę. Kochajmy mądrze.

lek. wet. Anna Jasińska